Pierwsza połowa trochę przynudza, ale po ok 45 minucie akcja nabiera rozpędu i oglądało mi się
świetnie, chociaż film jest durny przez cały czas trwania. Tytułowe żaby poza tym, że są i
rechoczą, nie robią nic, chyba że wydają polecenia innym gadom, płazom i innym stworom
obecnym w filmie (w domyśle).
Scena z pająkami chodziła za mną od dzieciaka, ale po przypomnieniu sobie filmu większe
wrażenie zrobiła na mnie świetnie nakręcona scena z kobietą uciekającą przez zarośla. Klimat
osaczenia w tej scenie jest dla mnie rewelacyjny. Film nie jest dobry, ale nie jestem w stanie
obiektywnie go ocenić przez sentyment. Na pewno większe wrażenie zrobi na osobach, które nie
lubią wszelkich oślizgłych stworzeń.