Jestem pewny, że na początku filmu główny bohater dowiaduje się (a później opowiada to samo Nedowi), że prostytutka została okaleczona o wiele poważniej niż to później widzimy - jest mowa o obciętych uszach, piersiach, chyba też wydłubanych oczach. Po tym wstępie myślałem, że kobieta praktycznie nie ma twarzy i wygląda strasznie, a tymczasem okazało się, że ma kilka niezbyt głębokich blizn, które z pewnością nie robią z niej żadnego potwora, poza tym wszystko inne ma "na miejscu". W niczym nie umniejsza to winy kowboja, który ją pociął, ale wygląda mi to na jawne przekłamanie. Chodziło o to, że "w świat" celowo poszła przesadzona wersja, żeby zachęcić do wymierzenia sprawiedliwości, czy to ja coś źle pamiętam?