Hollywood naprawde sie postaralo zeby ten tytul sprofanowac, ale jak widac polski dystrybutor postanowil dolac do tego szamba swich wlasnych szczyn i zdecydowal wyswietlac ten film tylko w wersji z dubbingiem... Widzisz i nie grzmisz ;/
No właśnie nie, także dla tych niedowidzących.
Also... Logan raczej nie był dla dzieci, a miał dubbing.
Różnica polega na tym, że logan byl także w wersji z napisami, tu takiej opcji nie będzie.
A mnie to wcale nie dziwi. W kraju, w którym rekordy biją takie dzieła jak 'Pitbull' albo "Botoks", a za wielkie wydarzenie sportowe uchodzi walka Popka Monstera z jakimś bandziorem z telewizji...przynajmniej gimbaza nie będzie musiała czytać napisów, przecież to takie męczące
Wydaje mi się, że tak to wygląda w każdym kraju tylko nie wiem czy w innych krajach też się tego wstydzą. Żeby nie było, w 100% się z Tobą zgadzam.
Nie wszędzie - tacy Duńczycy zagraniczne filmy puszczają z duńskimi napisami, produkcje oryginalne z angielskimi.
A więc jednak. No to mnie w kinie nie zobaczą, a na serio chciałam zobaczyć ten film, mimo iż Jumanji z Robinem Williamsem to klasyk i kocham tego aktora. Lubię jednak również the Rocka i chciałam udawać, że ten film ma inny tytuł ;)
Podejrzewam że wielu potencjalnych widzów w ten sposób stracą. Sam mam kartę unlimited w cinema city ale na wersję z dubbingiem zdecydowanie nie pójdę
Ja niestety poszedłem i nie polecam. Gdyby nie dubbing to odbiór filmu byłby zdecydowanie lepszy. Lepiej poczekać na "internetową" wersję z napisami.
Niestety, wersja internetowa jest już od jakiegoś czasu w bdb jakości, a napisy tylko z translatora :( Nie wiem, czy ktoś to w ogóle zechce przetłumaczyć :(
Wybacz, próbowałam napisać, ale nie da się wysłać posta, bo wyświetla się komunikat, że niezgodny z regulaminem :( Spróbuję na pw.
@Edycja:
Na pw też nie mogłam. Tu z kolei wyświetlił się komunikat, że nie mam uprawnień do wysyłania pw. Może trzeba mieć kogoś w znajomych albo znów jakieś błędy na tym dziadoskim portalu
Może tak się uda:
Pobierz przez N a p i P r o j e k t albo poszukaj na o p e n s u b t i t l e s . o r g (usuń spacje pomiędzy literami). Ew. mogę Ci podesłać te, które mam
no właśnie na napiprojekcie nie ma, ale na tym drugim jeszcze nie sprawdzałam, ale dobra najwyżej po angielsku się obejrzy. Dziękuję i tak ;)
Hmm a może będzie tak jak z Geostorm ,że najpierw będzie długo leciał z dubbingiem a potem gdzieś w weekend o 21 dadzą napisy pl ? Nie wiem czy czekać czy wytrzymać ten gówniany dubbing :C
Ja np. spróbowałem ostatnio Call of Duty WW2 z dubbingiem, gdyż ponieważ nie do końca znam angielski na takim poziomie jaki byłby wystarczający do zrozumienia całej historii, dialogów itp., no i.. na początku uszy mi krwawiły, później też, do końca gry praktycznie zwracałem uwagę na te nieadekwatnie dobrane głosy. W moich oczach gra straciła na tym całym dubbingu ( jesli dubbing to tylko w bajkach ). Tak więc, ja bym proponował się wstrzymać.
Sam chciałem iść na Jumanji do kina, ale jak przeczytałem, że tylko z dubbingiem to jednak się wstrzymam do wydania wersji z lektorem lub napisami.
Mając w pamięci wersją z 1995 roku od dawna miałem nadzieję na wgniatającą w fotel kontynuację... A teraz, po obejrzeniu, mogę tylko powiedzieć, że jeśli ktoś docenił poprzedni film i Robina Williamsa, to raczej niech nie psuje sobie wspomnień oglądając tego gniota, obliczonego na wyciągniecie kasy od dzieciarni
Uwielbiam Jumanji z 1995 roku, kocham Robina Williamsa. Wczoraj obejrzałam Jumanji i super sie bawilam. To dwa zupełnie różne filmy, żadna kontynuacja ani remake.
Zgadzam się, to dwa zupełnie różne filmy. Z tego drugiego idzie się nawet pośmiac, tylko dlaczego doczepiono na siłę tytuł " Jumanji"? A mogł to byc kazdy inny tytuł - jak "Mumia 7" albo "Przygody kolegi syna Indiany Jonesa"
A ja mam zupełnie odmienne zdanie. Dla przypomnienia obejrzałam sobie też starą wersję (czy raczej pierwszą część?) i nie mogę powiedzieć, że to był dobry film. Do tego bardzo się postarzał, zwłaszcza efekty, ale nie tylko. Także jeśli zepsułam sobie wspomnienia, to tylko poprzez ponowne obejrzenie starego Jumanji. Nowa wersja, to również nic ambitnego (prawdopodobnie za 10 lat też będzie do bani :P ), ale na tą chwilę zdecydowanie bardziej mi się podobała. Nigdy nie rozumiałam tego oceniania filmów przez sentyment. Wielokrotnie już zdarzało mi się obejrzeć po latach jakiś film, który dawniej bardzo mi się podobał, a przy ponownym obejrzeniu okazywał się słaby i musiałam mu mocno obniżyć ocenę. Tak właśnie było z Jumanji. Jeśli masz ten film tylko w pamięci, to radzę sobie odświeżyć, bo gust i mentalność z wiekiem się zmieniają, a wiele filmów się starzeje albo zwyczajnie nie przystaje do obecnych czasów, chociaż są i takie, które wytrzymują próbę czasu, np. Jurassic Park, który jest starszy od Jumanji a efekty do dziś dają radę. Fabularnie też jakoś mniej się zestarzał i nadal mam frajdę z oglądania tego filmu
I zgadzam się, i nie zgadzam się z tym, co napisałaś. Z upływem czasu pewne schematy trzeba odświeżać, ale z drugiej strony Jumanji z założenia jest oldskulowy. I dorabianie na siłę klimatu rodem z Barbi czy co tam dzisiaj jest symbolem plastiku nie bardzo pasuje.
Twórcy chyba rozumowali podobnie, bo uwypuklili to powiązanie ze starym filmem poprzez tytuł, słusznie zakładając, że oglądających z sentymentu jest całkiem spore grono.
Mnie ten obecny film zupełnie nie odpowiada, choć Dwyne się stara... ale jeśli komuś ten styl odpowiada, to na zdrowie. Ale więcej się nie nabiorę na podróbę, chocby tytuł nie wiem jak kusił
Stracą albo nie stracą, za wyświetlanie filmów w dwóch wersjach językowych trzeba dwa razy zapłacić.
Definitywnie strzelili sobie tym w kolano. Gdyby chociaż rzucili JEDEN seans w ciągu dnia. Denerwuje mnie brak możliwości wyboru :/
To prawda, wersja z napisami niewątpliwie byłaby lepsza ale co by nie mówić, nawet z tym dubbingiem się świetnie bawiłem w kinie.
Tytuł wyszedł taki chyba dlatego, że tytuł "Witajcie w dżungli" był już zajęty.
Co do dubbingu, nie wyobrażam sobie sześcio- czy siedmiolatków czytających napisy, zwłaszcza, że zdjęcia dżungli w tym filmie są naprawdę udane i profanacją byłoby kazać ludziom czytać napisy. Pretensje do dubbingu są w tym przypadku kompletnie nieuzasadnione i nielogiczne. Niech autor powyższego wątku zmieni nick na No-logic6.
Dubbing to był w Shreku, to "coś" tutaj ratują tylko zdjęcia, bo reszta, łącznie z podłożonymi głosami, to tandeta jak w sklepie "wszystko po 5 złotych". Dzieci może będą miały co robić w jedno popołudnie podczas ferii zimowych.
Zgadzam się.
Napisałem to, bo tutaj mało kto jest zwolennikiem dubbingu. Ja jestem.
To po prostu jest kwestia przyzwyczajenia, a jak się już człowiek przyzwyczai to docenia to, że może chłonąć obraz, a nie bez przerwy odrywać wzrok i przenosić w dół ekranu.
Za kilka dni do dwóch tygodni pojawi się na ch...miku wersja z lektorem , tak jak ostatnio sporo innych filmów więc nie ma co się gotować wystarczy poczekać