Najbardziej rozbawił mnie moment, w którym wreszcie pokazali twarz Estebana i w ułamku sekundy z głębokiej nocy zrobił się dzień. :D Film jest naprawdę tandetny, oldschoolowy, można go obejrzeć, zwłaszcza dla zakończenia, kiedy zaczyna być ciekawiej i jest sporo walk.
Chyba tylko dla tych, którzy mają za dużo wolnego czasu.