PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=200968}

Złoty kompas

The Golden Compass
6,3 74 150
ocen
6,3 10 1 74150
4,7 13
ocen krytyków
Złoty kompas
powrót do forum filmu Złoty kompas

Bez kontrowersji ;)

użytkownik usunięty

Tak jak przewidywalismy, z filmu usunieto wszelkie antykoscielne motywy.
Tutaj wiecej na ten temat: http://www.dziennik.pl/kultura/article92124/Kino_familijne_oprotestowane_przez_k atolikow.html
a na film wybieram sie o 17.30
pozdrawiam ;)

I dobrze xD Ten Pullman to jakiś chory na umyśle człowiek. Zbezcześcił mistrza w jakiejś euforii nienawiści do wszystkiego co chrześcijańskie. Jak czytam że tacy ludzie istnieją to smutno się od razu robi. Można nie lubić czyjejś twórczości, można nie zgadzać się z czyimiś przekonaniami, ale bez przesady. Nie czytałem żadnej z jego książek(czego nie żałuję)- ba!pierwszy raz w ogóle o nim słyszę... zresztą co za różnica. Człowieczyna niech pisze swoje książki pokroju Portiera, ale nich nie opluwa kogoś od kogo by mógł co najwyżej pobierać nauki. Po prostu - łapy precz od Tolkiena, Lewisa i innych mistrzów gatunku i tyle.

użytkownik usunięty
Turin_Turambar

Człowieku o tak tolkienowskim nicku, zwolnij konia!
Zrobimy to w punktach, zeby bylo nam latwiej ;)
1. Jesli NIE CZYTALES, to nie mow kto od kogo moglby sie uczyc.
2. Nie stawiaj Lewisa na jednej polce z Tolkienem, bo mnie ciary przechodza.
3. Pullman nie skrytykowal pogladow Lewisa, jak piszesz, tylko jego tworczosc, a do tego kazdy ma prawo (autor publikujac ksiazke wie o tym).
4. "Pokroju Portiera" - portiera pewnie tez nie czytales ;)

Trzeba zwolnic, zastanowic sie troche i dopiero pisac :) nie czytales pewnie nawet tego eseju Pullmana - dowiedziales sie tylko ze skrytykowal Lewisa - wiec musi byc "chory na umysle".
Moznaby pomyslec ze jestes fanatykiem...
;)

Popieram Turina. Kiedy przeczytałem o czym to jest to się przeraziłem. Ten Pullman faktycznie jest chory psychicznie. Te wątki i to jak potergał Narnię. Film niech zostawią ale książki nie przepuszczę. Chciałbym aby powstała jakaś organizacja wycofująca tą książkę. Zróbcie mi co chcecie ale sprawiedliwości ma się stać za dość. To nie tylko działa na chrześcijaństwo ale także ogłupia młodzież, która nie wierzy.

wardzalki

Ujmę to tak. Nie czytałam trylogii Pullmana, ale zamierzam to zrobić. I to nie dlatego, że na ekrany kin wszedł film. Po prostu zainteresował mnie pomysł autora na powieść fantasy. Moi drodzy, znacie pana Pullmana osobiście, a może jego lekarza? Może sami jesteście lekarzami? Nie szachujcie bezmyślnie określeniem, że ktoś jest "chory psychicznie"! Nie potraficie zaakceptować faktu, że nie lubi C.S.Lewisa? Co z tego? Ja przeczytałam wszystkie części Opowieści z Narnii, wszystkie części Pottera i wszystkie książki mojego ulubionego pisarza - J.R.R Tolkiena. A dlaczego chcę jeszcze przeczytać Mroczne Materie? Bo są czymś "nowym", wprowadzają świeżość do tak pięknego gatunku, jakim jest fantastyka. To tylko (i aż) fikcja literacka, ma rozbudzać wyobraźnię. I bardzo proszę, dajcie żyć nie-chrześcijanom! Dajcie spokój tym, którym nie podoba się nauka Kościoła katolickiego! Nie można na siłę nikogo nawrócić. A jeśli ktoś wierzy, to od wiary nie odwróci się za sprawą jednej trylogii. To nie jest średniowiecze! Za naszych czasów już nie umieszcza się książek o "szkodliwej treści" na liście Książek Zakazanych i nie pali się ich na stosie.

Pozdrawiam.

aredhela_4

tak na marginesie, ta trylogia to nie znowu taka świerzynka, "zorze" czytałam ponad 10 lat temu

wardzalki

Filmu jeszcze nie widziałem, za to przeczytałem trylogię Pullmana w oryginale. Nie wiem jak wygląda polskie tłumaczenie książki, ale chyba nie cieszy się ona taką popularnością jak w Wielkiej Brytanii. Ale do rzeczy... Jeżeli z pierwszej części filmu usunięto bądź zamaskowano elementy antykościelne, ciekawe jak autorzy poradzą sobie z realizacją kolejnych części. Pullman w swoim dziele jawnie neguje istotę Absolut sprowadzając Boga do nieszkodliwego, bezwładnego wręcz staruszka, którego jedynym osiągnięciem jest to, że pojawił się pierwszy. Do tego dochodzi jawna krytyka chrześcijaństwa w osobie pani naukowiec nota bene byłej zakonnicy Mary Malone. Pullman wkłada w usta swojej bohaterki zdanie: "Religia Chrześcijańska to nic więcej jak bardzo znacząca i przekonująca pomyłka". Do tego dochodzi obraz aniołów, które najbardziej przypominają osobników z "Armii Boga". Mało się to ma do kina familijnego. Ale zobaczymy. Twórczość Pullmana na pewno trzyma w napięciu i może nawet po pozbawieniu otoczki obrazoburczości zyska na wartości.

ocenił(a) film na 6
wardzalki

Przeczytałeś "o czym to jest" i sie wypowiadasz? Może pierw przeczytaj książkę, którą chcesz palić na stosie. A może by tak przywrócić listę ksiąg zakazanych i jakieś represje dla czytających/rozprowadzających?

wardzalki

Kolego ty chyba sam nie wiesz co piszesz albo przeczytales artykul i automatycznie przejales opinie innych ludzi. zastanow sie w ogole co za glupoty gadasz. Pullman jest na pewno bardziej zdrowy psychicznie niz ty. to po pierwsze. po drugie co znaczy iz "potergał" Narnie?. Widze ze jestes fanatykiem religijnym. chcesz by powstala organizacja wycofujaca ksiazke? moze inkwizycja i indeks ksiag zakazanych? gadasz takie bzdury ze plakac sie chce. kretynski pomysl. i jak to niby oglupia mlodziez ktora nie wierzy??!! toz ty chyba nie myslisz w ogole jak takie rzeczy piszesz. jakby oglupialo to znaczyloby raczej iz by zmienili poglady poza tym mlodziez nie wierzaca nie wierzy z wlasnego wyboru a nie dlatego ze napisal tak Pullman. slowem twoj tekst zawiera wywody na poziomie przedszkolaka. a wiec zapraszam do podstawowki!

ocenił(a) film na 8
wardzalki

Jest wolnosc slowa, jak chce krytykowac to moze.
Pullman jest zdrowy psychicznie, eh typowa polska mentalnosc, gdy ktos przedstawia inne poglady, to juz choroba psychiczna...
Dla mnie to wiara w boga jest blizsza chorobie psychicznej...

Ech... powiem tak - niektórzy z was powinni nauczyć się czytać ;) Otóż sam powiedziałem: "Można nie lubić czyjejś twórczości, można nie zgadzać się z czyimiś przekonaniami, ale BEZ PRZESADY". Ten Pullman z nienawiścią niszcząc jakiś tam egzemplarz Narnii, tylko po to by pokazać jak bardzo tego Lewisa i wiary chrześcijańskiej nielubi, ukazał światu, że coś z nim jest nie tak. Mówicie że jest on ateistą... hmmm... ateista to taki człowiek, który nie wierzy w istnienie Boga... jeśli NIE wierzy, to poco z nim walczy?! Jaki jest sens w walczeniu z kimś kto nie istnieje?! Chociażby to już jest chore.
Kolejna sprawa
"Jesli NIE CZYTALES, to nie mow kto od kogo moglby sie uczyc"
Chyba nie chcesz mi wmówić, że Pullman pisząc jakąś anty-bajeczkę, wykonał ją lepiej od Lewisa, który nie pisał głównie książek fantasy... "Narnia" to jest chyba jedyna książka tego gatunku. Lewis głównie pisał książki FILOZOFICZNE, np.: "Listy starego Diabła do młodego". Zresztą z doświadczenia wiem, że współcześni pisarze to nic nadzwyczajnego. Rowling i Paolini mogą posłużyć wam za przykłady. Wszystko to nie zmienia faktu, że Lewis dzięki swojej "Narnii" był, jest i będzie jednym z mistrzów gatunku fantasy.

Edward Nożycoręki

Znam tą historię z Tolkienem, który skrytykował pracę Lewisa. Wiem również, że mimo to Lewis był głównym promotorem i pozytywnym recenzentem książek Tolkiena. W końcu byli oni przyjaciółmi.
Każdy na tym świecie również wie, że aktualnie wszystkie nowe książki fantasy to kopie tego co było... w większości ojca tego gatunku Tolkiena. Jako wyjątek mogę podać trylogię "Pieśń Albionu" Stephena Lawheada - jedna z moich ulubionych pozycji.
"(Lewis)Pisał powiastki ciekawe pełne gadających zwierzątą i innych dziwów" - już wiesz, że Lewis pisał głownie książki filozoficzne
"To wy ludzie powinniście się leczyc" - czyli Pullman człowiekiem nie jest?! Więc wszystko jasne. :)

użytkownik usunięty
Turin_Turambar

w wiekszosci "ojca tego gatunku, Tolkiena". A "ojciec" 99% swojej tworczosci oparl na mitologiach Celtow i Germanow, wlaczajac w to wszystkie jezyki. Wiec nie mow kto od kogo kopiuje, tylko dowiedz sie wiecej na temat swojego ulubionego autora :)

Acha, i masz racje: nic nie chce Ci wmawiac. Sam napisales ze Pullman napisal "anty-bajeczke" - biorac pod uwage fakt, ze jest ANTY koscielna, moze bedziesz w stanie sam wyciagnac wniosek ze swojej niefortunnej wypowiedzi ;)

Mam jeszcze prosbe: nie probuj tutaj mydlic oczu "innymi ksiazkami" Lewisa ktore moze i sa filozoficzne, ale co z tego. Rozmawiamy o Narnii.
Gdyby Umberto Eco napisal beznadziejna ksiazke fantasy, to podobalaby Ci sie dlatego ze inne jego ksiazki sa filozoficzne? ;)

Mozesz lubic Lewisa i stawiac go obok Tolkiena, a Tolkiena obok Lawhead'a - mnie to malo interesuje, na tym wlasnie polega tolerancja. Wedlug mnie masz do tego prawo, tak samo jak ludzie stawiajacy Tolkiena obok Pisma Swietego ;)
Naucz sie tolerancji, bedzie Ci latwiej w zyciu, bo nie zawsze trafia sie na rzeczy z ktorymi sie zgadza.

Wpierw do Pana bushmilla

"ojciec" 99% swojej tworczosci oparl na mitologiach Celtow i Germanow"
Ech... mitologia a fantasy.... Ludzie! Fantastyka i fantasy to dwie różne rzeczy! Wzorować się a kopiować to również dwie ZUPEŁNIE różne rzeczy. Sam napisałeś że Tolkien OPARŁ swoją twórczość o mitologie(sam na jednym egzaminie z polskiego o tym wspomniałem ;)) Oprzeć a bestialsko zerżnąć to zupełnie co innego. Jeśli ktoś pisząc jakaś książkę będzie WZOROWAŁ się na Tolkienie to chwała mu za to. Trzeba mieć jakieś wzorce. Jeśli ktoś będzie ZŻYNAŁ z Tolkiena to to pochwalne już nie będzie. Tolkien zapoczątkował NOWĄ odmianę literatury fantastycznej jaką jest fantasy. Koniec, kropka.
A jeśli chodzi o tolerancje to na początku nauczcie jej swojego Pullmana. I doprawdy gdzie ujrzeliście akt nietolerancji w mojej wypowiedzi? Bazowałem na tym co przeczytałem w artykule podanym w pierwszym poście... jakoś nikt niczemu, co było tam napisane nie zaprzeczył. Prawda więc jest taka - ten koleś albo ma zaburzenia psychiczne albo jest - tak jak wielu z was mnie o to oskarża - nietolerancyjny.(:P)

Mystic_Man

Heh... koleś - o co Ci właściwie chodzi? Czy ja pisałem gdzieś aby upiekli Pullmana na stosie? Podaj mi cytat ;) Głupotą jest, że wypisujesz takie bzdury... a książki zdecydowanie nie mam zamiaru czytać. I to nie dlatego, że - tak jak prowokacyjnie napisałeś - jest za trudna, tylko dlatego, gdyż nie wydaje mi się ona ciekawa. Jest tyle mądrzejszych i ciekawszych książek, że czasu marnować na kolejnego współczesnego pisarza fantasy niema sensu. Już się tym zmęczyłem... Rowling wytrwałem i nie mam zamiaru znów poddawać się takim torturom.
Ech... LeGuin, Lawhead, Hobb, Pratchett, Gaiman, Brooks, Cook. Oni wszyscy są współczesnymi pisarzami... czy nie lepiej od nich wzorce czerpać? Rada - trzymajcie się jak najdalej od pisarzy pokroju Rowling. Pullman niestety kojarzy mi się właśnie z nią.
I nie chwytajcie do rąk wszystkiego co nazywa się "książka fantasy", bo jak to w jednym artykule było napisane (bardzo trafnie zresztą):

"Sprawa zaczyna się jeszcze za czasów Howarda. Nagle mnoży nam się kilka setek "twórców", którzy zrzynają od siebie nawzajem. Piszą swoje powieści przygodowe fantasy, wzorując się na tym, co już było. Roi się w nich więc od niziołków, wymyślonych przez Tolkiena klasycznych elfów i krasnoludów fantasy, barbarzyńców pokroju Conana, z podobnie brzmiącymi imionami, jak Krull czy Bane... I poziom nagle zaczyna straszliwie opadać.

Potem pojawia się nowy pisarz, który wymyśla coś nowego. Dziełko jest dobre, kanon poszerza się. Twórcy znów zaczynają 'zrzynać'... I tak aż do dzisiaj.

W efekcie powstaje mnóstwo fanatsy-śmieci, fanatsy-popłuczyn. Kiepskich literacko i fabularnie powieści, które mimo wszystko cieszą się entuzjazmem fanów, "bo to przeca fantasy jest, czyli dobre"."
Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
Turin_Turambar

Nie bardzo rozumiem, czy chcesz teraz powiedziec ze Pullman "bestialsko zerżnął" Lewisa czy coś. Tzn. "z Lewisa" a nie "Lewisa". ;)
Wyjaśnij mi. A co do braku tolerancji - nie objawia się on przez krytykowanie czegoś. Pullman nie nawoluje przeciez do zniszczenia Kosciola, wyraza tylko swoja opinie o nim i ma do tego prawo. Tak samo jak Lewis ma prawo do chwalenia chrzescijanstwa.
Widze ze temat schodzi ze stylu pisania na religijnosc pisarzy :D
Zgadzam sie ze Tolkien to miszczu.
Uwazam tez, ze "wzorowanie sie" jest niebezpieczne bo moze nosic znamiona "zżynania". Co wiecej, sadze ze jesli cos jest dobrze zerżnięte, może (ale nie musi) być lepsze od oryginału. Czesto zalezy to od tego, co przeczytamy jako pierwsze - rzecz zerżniętą, czy pierwowzór.

Widzę, że jest tu sporo osób które czytały książkę i znają się na rzeczy. Moja prośba (może nie w temacie, ale pewnie przyda się wielu osobom) - czy jest kilka przekładów tej książki na język polski?
Jeżeli tak to który wybrać? Podobna sytuaca była przecież z Władcą Pierścieni i chcem uniknąć tego błędu zanim sięgnę po książkę.

Turin_Turambar

Człowieku, to normalne jeśli autorzy się ze sobą nie zgadzają twojego "Mistrza" krytykował sam Tolkien.Nie stawiaj pozatym "Portiera" jak ty to ujołeś na jednej półce z Mrocznymi Materiami bo ma się to do siebie jak pięść do oka.Pozatym Mroczne... mają mnóstwo nawiązań do filozofii, teologii i innych dziedzin nauki za to Pottera poprostu lekko się czyta i tylko tylę.Możliwe że Pullman nie odkrył nic orginlanego bo czerpał garściami z innych książek ale fantastyka sama w sobie jest jedną wielką kalką w której trudno się doszukać czegoś odkrywczego.Lewis nie był żadnym mistrzem, i uważam że nie mozę się on zbytnio równać z innymi wielkimi pisarzami.Pisał powiastki ciekawe pełne gadających zwierzątą i innych dziwów ale porównanie do Władcy Pierścieni jest tu znikome.Pullman jest ateistą dlatego miedzy innymi krytykował Narnie, po przez różne narzucone jej ideały i nawiązania religijne typu Aslan-Jezus itp. To wy ludzie powinniście się leczyc, każdy ma prawa do wyrażania swoich poglądów a wszystkie organizacje które biorą sobie za cel wycofanie tych książek uważam za istotnie najgłupszą rzecz jaką słyszałem.

ocenił(a) film na 8
Edward_Nozycoreki

Zgadzam się z przedmówcą. Poza tym naprawdę nie rozumiem ludi, którzy krytykują coś, czego na oczy nie widzieli. A robią to, BO GDZIEŚ COŚ USŁYSZELI. Co do Lewisa, to przecież on sam nie chciał publikować Narnii, bo uważał cykl za po prostu słaby. Dopiero Tolkien namówił go do tego. Poza tym wydaje mi się, że z literackiego punktu widzenia Mroczne Materie jednak przewyższają twórczość Lewisa (niezależnie od tego które powieści są "katolickie" a które "antykatolickie").

ocenił(a) film na 1
Turin_Turambar

To chyba jakiś żart albo po prostu głupia prowokacja z Twojej strany Turinie. Zobaczyłeś nędzną namiastkę książki i śmiesz wydawać opinie??? Gdybyś się dobrze wczytał w historię "Mrocznych materii" to zauważysz, że została ona pochwalona przez Kościół za podejście do spraw dogmatów. Twoje wypowiedzi jawią mi Ciebie podobnego do bojowników islamskich albo co gorsza do średniowiecznej inkwizycji. Wydaje mi się, że w Twoim życiu przydałaby się odrobina roztropności w wypowiedziach popartych jedynie zdaniem drugich ludzi. Po to Bóg dał Ci rozum żebyś mógł poznawać i wolną wolę abyś mógł osądzać. Naucz się tego... a książki lepiej faktycznie nie czytaj. Jest dla Ciebie zdecydowanie za trudna. Lepiej posłuchaj Radia Maryja.
Pozdrawiam miłośników trylogii Pullmana... i zdrowego rozsądku :)

Mystic_Man

analizujac historie ludzkosci nie moge oprzec sie wrazeniu ze jedyna naturalna forma ktora moglby przybrac bog, jest male baraszkujace beztrosko w lonie matki dziecko, ktore na przekor naturze i wszelkim jej prawom samo stworzylo wlasna rodzicielkie. maly szkrab wydaje sie byc polaczony z naszym swiatem gruba jak pien drzewa pepowina, przez ktora plynie morze lez i smotkow zalewajac po drodze jego wnetrznosci, wypelniajac w ten sposob niewyobrazalna odwieczna pustkie. karma boga wydaja sie byc nasze utrapienia, a jego radoscia stal sie nasz smutek, jednak to przekorne i zlosliwe bostwo nie zdolalo przewidziec ze nieda sie zyc sama gorycza i w chwilach slabosci siega po slodycz zycia, tkwiaca w kazdej ludzkiej istocie. w ten oto sposob nieswiadomie daje nam sile i pozwala trwac, wtedy to wlasnie zza ciemnej chmury spoziera na nas slonce, znamionujac krotkie chwile szczescia, ktore towarzsza nam tylko do momentu kiedy swiatlo znow skryje sie za burzowym oblokiem. jakim pieknym moglby stac sie swiat, gdyby ten maly urwis postanowil od dzis zywic sie wylacznie ludzka dobrocia, zaspakajajac nienasycony glod wrazen ktory od chwili poczecia towarzyszy kazdemu dziecku.

ps.

jesli bog naprawde istnieje to jest tym samym co diabel.

ocenił(a) film na 1
hubo84

...a czego ma się tyczyć ta wypowiedź hubo bo czuję się lekko zagubiony???

użytkownik usunięty
Mystic_Man

Chyba naszlo goscia na filozofoficzne przemyslenia ;)

Turin_Turambar

a cóż to za histeria na punkcie lewisa? mój drogi, dla mnie równie szkodliwe co pullmanowskie motywy antykościelne, są wprost na siłę wepchnięte i bijące po oczach motywy chrześcijańskie. Wszystko zależy od punktu widzenia. Czemu dająca do myślenia historia kościoła który wprowadza rząd nad każdym aspektem życia ma być obiektywnie gorsza od historii dajmy na to podróży do kresu świata, gdzie nad słodką wodą czeka Aslan-jagniątko będące dobrocią i celem życia? To pierwsze brzmi zdecydowanie nieładnie, ale ja wcale nie jestem przekonana czy to Pullman jest tym bardziej mieszającym w głowie. Uważam że dorosły człowiek [wierzący czy nie] w każdym wypadku potrafi z obu takich książek wyciagnąć coś dla siebie. W końcu nie ma nic gorszego niż ślepa wiara połączona z brakiem refleksji, a Pullmana widze nie jako nienawistnego bezbożnika, tylko jako kogoś kto do takiej refleksji skłania.

figazmakiem_2

Ludzie! Coście się tak tej wiary uczepili?! Ja w ogóle tego wątku nie rozpoczynałem, ale cóż...
Co do "Narnii" i "wepchniętych" motywów. Ludzie! One tam są, gdyż autor tak chciał i tyle. Doprawdy on ich nie wpychał na siłę, by tylko sobie były. Są tam i dobrze. Jednym to się podoba innym nie. Tak jak w przypadku Pullmana.

ocenił(a) film na 1
Turin_Turambar

Moze jak sprzedasz tyle ksiazek co Pullman i zdobedziesz wyksztalcenie na podobnym poziomie to uzyskasz prawo do nazywania go czlowieczyna. Aczkolwiek nawet wtedy bedzie to niekulturalne.

A na poczatek Twojej edukacji napisze Ci, ze 'nie' z czasownikami pisze sie oddzielnia, a "tą książkę" zamien na "tę książkę". Jak juz osiagniesz chociaz taki poziom zaawansowania w jezyku ojczystym to przyjdzie pora, aby nauczyc sie tolerancji i szacunku.

Poza tym to jest paranoja, oceniac zawartosc ksiazki bezjej przeczytania...
Nie wspomne juz o mieszaniu z blotem pisarzy wspolczesnych i porownywaniu ich do Rowling. Swiadczy to, ze jestes typowym odbiorca massmediow i popkultury, ktory nigdy nie zadal sobie trudu, zeby siegnac po cos bardziej skomplikowanego i mnie znanego.

I jeszcze jedno. To, ze pisarz nie jest znany na naszym polskim padole lez, to nie znaczy, ze jest nikim. Jesli tego nie wiesz, to pozwol, ze Cie uswiadomie - Polska nie jest calym swiatem <3

Avaia

To stwierdzenie o ilości sprzedanych książek była powalająca xD Btw. Rowling sprzedała również piekielnie dużą ilość egzemplarzy. To tak na marginesie.
Jeśli chodzi o współczesnych pisarzy to nazwisk nie podawałem (tylko dwa bodajże wcześniej padły). Podałem natomiast tych, których książki są co najmniej warte polecenia.
Takie pytanie mam - czy ty (wy) umiecie czytać?! Czy ty wiesz co w ogóle piszesz? Z tego co wiem to Pullman jest bardzo znany w innych krajach, a teraz jak film na podstawie jego książki nakręcono, to stało się o nim głośno również u nas. Więc - skoro wszędzie o nim słyszę, czytam itd., skoro wszędzie książki jego są polecane przez recenzentów, to dlaczego nie lecę z wrzaskiem do księgarni? Przecież jestem odbiorcą popkultury... dlaczego w takim razie nigdy nie stałem jak jakiś idiota przed księgarnią o północy,(zamiast przyjść o jakiejś normalniejszej h) tylko po to by zakupić prostacką książkę co zwie się Harry Potter? Hm... radzę Ci się nad tym zastanowić.
"...nigdy nie zadał sobie trudu..." - Może Ci sprawia trudność sięgnięcie o coś mało popularnego... ja jak na razie kompleksów z tego powodu nie miałem.
Następne pytanie mam - na jakiej bezczelnej podstawie uważasz, że książki Lawheada, Hooba, LeGuin, Gaimana i innych wymienionych już przeze mnie we wcześniejszym poście autorów, są jakieś prostackie? Niestety - oni nie mają rozgłosu w mediach, przez co może sprawić Ci trudność ogólne rozpoznanie ich.
I kolejna sprawa - doskonale umiecie manipulować muszę przyznać. Od początku - powtarzam - od początku tłumaczyłem dlaczego mam takie zdanie o Pullmanie a nie inne. I proszę nie wciskać mi tu haseł typu: naucz się tolerancji i szacunku - wpierw popatrzcie na niepanującego nad sobą Pullmana... jeśli wciąż nie możecie tego zrozumieć to najlepiej przestańcie o tym myśleć.

ocenił(a) film na 1
Turin_Turambar

a, ktos tu wspomnial, ze Pullman jest ateista. Pullman nie jest ateista, tylko agnostykiem.

ocenił(a) film na 4
Avaia

To że ktoś jest ateistą czy agnostykiem, nie ma znaczenia jakiego typu pisze książki.
Nie wiem czemu niektóre osoby od razu poprzyklejały etykietki na książkę Pullmana "Jak antykatolickie to samo zło musi być. Nie czytajcie. Pokroju Pottera". Pomimo, że książka nie zgadza się z niektórymi przekonaniami głoszonymi przez Kościół, nie oznacza, że to jest satnistyczne i że namawia do zła. Wprost przeciwnie. Historia Lyry i to jak kochała bliskich jej ludzi jest piękna. Moment kiedy chcą rozdzielić ją i jej dajmona jest bardzo smutny i przepełniony miłością. Nawet jeśli nie namawia do odmawiania pacierza przed pójściem spać, to i tak w pewien sposób Pullman uczy dobrych rzeczy (jak kochać ludzi), tak samo Rowling postawiła w swojej serii za najważniejszą rzecz miłość.
A książka jak wiemy jest fantasy i jest tylko delikatnym nawiazaniem do tego co dzieje się w naszym świecie w teraźniejzości, nie jest jakąś manifestacją przeciw Kościołowi. To jest bajka. Taka dla rozrywki, nie na serio do brania.
To że ktoś zawiera w książce swoje przekonania, cóż...ma do tego prawo. To ze ktoś krytykuje innego autora, cóż...też ma do tego prawo.
Tyle mam do powiedzenia:)
Pozdrawiam fanów Pullmana xD

użytkownik usunięty
selene_simon

Haha, przypomina mi sie odrazu swieta wojna przeciwko potterowi, ze w Hogwarcie urzadzany jest bal w czasie swiat bozego narodzenia co odwraca uwage mlodych czytelnikow od prawdziwego znaczenia tych swiat. Tak, jakby dzieci myslaly o czyms innym niz choinka i prezenty ;)
Po prostu siasc i plakac :D

ocenił(a) film na 4

Taaak, całe to zamieszanie wokół balu była przezabawne, a tak naprawdę Rowling chodziło o to tylko by wprowadzić wątek miłosny (Harry-Cho), który miał się rozwijać w następnych tomach. I tyle.
A Mroczne Materie wcale nie oklepują innych książek fantasy. Wprowadzają wiele innych ciekawych pomysłów (dajmony, królestwo niedźwiedzi, aletheiometr, etc.).

W takim razie przeczytam ksiazke.
Polecam "Smutek" i "Bóg na ławie oskarżonych" C.S Lewisa, takze ateistom, Lewis sam nim był, a powrocił do kościoła w dużej mierze dzięki przyjazni z Tolkienem.

diegesise

Widzę, że jest tu sporo osób które czytały książkę i znają się na rzeczy. Moja prośba (może nie w temacie, ale pewnie przyda się wielu osobom) - czy jest kilka przekładów tej książki na język polski?
Jeżeli tak to który wybrać? Podobna sytuaca była przecież z Władcą Pierścieni i chcem uniknąć tego błędu zanim sięgnę po książkę.

ocenił(a) film na 8
jaroga

Z czego wiem to dwa przekłady są na pewno. Tylko jeden jest nieukończony (?)To jest starszy przekład sprzed kilku lat - przetłumaczono tylko 2 tomy. No i jest jeszcze nowszy przekład, ale niestety nie pamiętam nazwisk tłumaczy. Ja czytałam dwa pierwsze tomy w starej wersji, a trzeci w nowej i oba były moim zdaniem w porządku. Ale chyba lepiej czytać wszystko przetłumaczone przez jedną osobę.
Mam nadzieję, że nie namieszałam...

laserenissima

mi się wydaje ze dwa pierwsze tomy są tłumaczone przez jedna osobę zarówno to starsze i nowe wydanie, tylko "lunetę" tłumaczyła jakaś babka, czy lepiej czy gorzej to trudno powiedzieć w każdy razie ma na tyle inny styl że po pół strony "lunety" byłm pewna że to robił ktoś inny, no i miałam rację :-)

Hiril

ja mam stara wersje książki
1i 2 tom tłumaczony przez Ewę Wojtczak
a 3 tom przez Danutę Górską

ocenił(a) film na 8
diegesise

Myślę, że warto pamiętać o etapie ateizmu u Lewisa, bo zbyt łatwo robi się z niego biedny, porządny chrześcijanin szargany za swoją wiarę. Ten pan czytywał mnóstwo rzeczy poza Biblią.

ocenił(a) film na 8
TangoAndWaltz

Pullmana czytałam w całości, jako katoliczka. Niespecjalnie podoba mi się jego wizja zaświatów jako śmietnika, ale wątek materii dał mi do myślenia, bo interesuje mnie (w wersji popularnonaukowej) fizyka kwantowa.

ocenił(a) film na 8
TangoAndWaltz

I uznaję zmiany w materii wszechświata jako przejaw obecności i działalności Boga.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones