Widziałem i troszkę się zawiodłem:/ Poszedłem głównie ze względu na "dorosłych" aktorów i tu rozczarowanie - Kidman, Craig i Green są tylko obecnie przez krótki czas na ekranie (szczególnie Eva Green).
Całość sprawia wrażenie bardzo skróconej wersji - wszystko dzieje sie szybko, dla mnie trochę zbyt szybko. Pani Coulter zabiera Lyrę do swojego miszkania, za chwilę Lyra ucieka, kolejne minutki i Lyra jest już wśród Cyganów. Natomiast muzyka bardzo dobrze komponuje się z filmem (bardzo interesujący kawałek "Sky Ferry" podczas lotu sterowcem - przypomniał mi inną scieżkę dzwiękową Desplata - "Narodziny"). Nie widzimy wielu scen ze zwiastunów - m.in końcówki pierwszego teasera i krótkiego trailera (Kidman i Craig razem). Muszę powiedzieć, że Gwiezdny Pył bardziej mnie porwał pod względem fabuły. Ale to tylko moje zdanie:) Pozdrawiam!