Jak dotąd byłem przekonany, że film był po prostu słaby.

film nie byl slaby.Byl bardzo dobry.Nie doceniony bardzo

Ja czekam na serial :)

moim zdaniem ten film jest po prostu koszmarnie nudny. I słaby. A podchodziłam do niego 2 razy i generalnie uwielbiam wszelkiej maści baśnie, bajki, fantasy. Złotemu kompasowi mówię - nie.

to twoja opinia, i choć dość chamska, to jednak masz do niej prawo, podobnie jak ja do mojej. Ten film jest cienki jak wejherowskie nici. Bez odbioru.

Ciekawe... Jak oglądaliśmy, to oboje mieliśmy poczucie, że tyle się dzieje w tym filmie. Cały czas widz jest przenoszony do nowej akcji czy scenerii. Mnie się podobał

Film jak dla mnie genialny i nie doceniony.Wielka szkoda ze nie bedzie 2 czesci.
Ciezko powiedziec co zawazylo na porazce.Jak by nie patrzec dobrze zarobil ale widac wytwornia oczekiwala cos na miare Narni albo Wladcy
Watykanska gazeta przesadzila w swoim czasie i tez uwazam ze takim postepowaniem tylko pogarszala by swoj wizerunek.
Pamietam jak byly duze problemy z Exodusem ktory moim zdaniem nic nie krzywdzil nasza wiare a jedna tez duzo ludzi go tepilo.

Bzdura i glupota ludzka nie zna granic.Tak zwani ograniczeni i zacofani ludzie ktorzy nie sa otwarci na swiat.Kiedy nikt nikomu tak naprawde krzywdy nie robi.

Obejrzałam dzisiaj i fabuła jest tak bardzo tycząca obecnej sytuacji na świecie.
Genialne

bardzo podobna do obecnej sytuacji. Dla mnie film jest bardzo fajny. Przyjemnie się go ogląda.

teraz spokojnie mogliby zrobić 2 i 3 cześć (jest nawet serial) ale pamiętam w 2006 -2007 roku były spore problemy atakowali ostro "kod da vinci", ale kontynuacje tego filmu powstały... bajka jednak przepadła

BRAWO!!!!!

Cenzura ponoć dawno zniknęła w Polsce, religijna nie przepraszam chrześcijańska nadal jednak istnieje. To nie pierwszy i nie ostatni film, któremu zaszkodzono z tego powodu.

Tak, Watykan zablokował ii część "Mrocznych materii", kolejne numery "Charlie Hebdo", zdemolował poczytność "Gazety Wyborczej" i opóźnił dostawę rogalików w osiedlowym sklepiku. Wiadomo, to wszystko mafia (watykańska) i spisek (katolicki).

Druga część trylogii Pullmana, podobnie jak trzecia, jest nie do zekranizowania na skalę kinową. BBC mogło zrealizować słuchowisko, bo słuchowiska są niszowe, ale kino, jako centrum popkultury, nie jest w stanie jak narazie łyknąć takiej dawki apollińskiego satanizmu, jaką serwuje Pullman. Satanizmu apollińskiego, spod którego miejscami przeziera jednak frenetyczny Dionizos.

Już pierwsza część musiała być zmieniona, złagodzona, wysterylizowana, żeby można ją było podać dzieciom w słodkiej polewie filmu fantasy.

W miejsce tyrańskiego mordercy dziecka - przecinacza dziecka dokładnie - mamy tu uroczo nonszalanckiego agenta 007. A przecież Lord Asriel uczynił z przywiezionym mu przez Lyrę (nieświadomie) Rogerem dokładnie to samo, co chciano zrobić chłopcu w Bolvangarze - zamordował to dziecko odcinając jego dajmonę. Zniewalający lord Asriel morduje, bo potrzebuje energii, by otworzyć most do nowych światów, ale Pullman jest nim tak zachwycony, że nawet przez myśl mu nie przyjdzie, by porównać swego buntownika do grobali. No bo jak. Wstrętni grobale, przecinacze dzieci, to mordercy w imię niewoli, a Asriel to buntownik wolności, jemu wolno. Morderstwo wprawdzie to samo, ale urok osobisty morderców niejednaki, a u Pullmana estetyka to broń potężna.

W filmie, na który chodzą rodzice z dziećmi, jakoś nie szło pokazać finalnych partii "Zorzy północnej": rozpaczy odrywanego od zwierzęcej dajmony dziecka, szału broniącego się zwierzątka i "najcudowniejszego zjawiska" ozłacającego tę scenę, bo oto energia wyzwolona przez rozerwanie chłopca otwiera most przez zorzę (ciekawe czy gdyby grobale przecinali dzieci także w celu pozyskania energii a nie by je podporządkować Magistraturze, to czy nad nimi też otwierałyby się złote światła...?).

No więc tego wszystkiego nie szło pokazać bynajmniej nie przez Watykan, ależ skąd. Po prostu kino familijne nie jest jeszcze gotowe na pokazywanie opromienionych migotliwym blaskiem ofiar z dzieci.

I ja myślę, że to naprawdę bardzo dobrze świadczy po pierwsze o nas, jako o widzach, a po drugie o przemyśle rozrywkowym, jako o branży wciąż uznającej istnienie oczywistych granic obłędu, których się mimo wszystko nie przekracza - choćby tylko z szacunku dla portfela widza.

Dziękuję za uwagę :-)

Niezłe:-)

bełkot
apolliński satanizm, frenetyczny Dionizos
bełkot do kwadratu
dziękuję za uwagę :-)

Kino nigdy nie będzie gotowe na pokazywanie ofiar z dzieci, zwłaszcza jeśli mowa o czymś brutalnym. Nawet w horrorach takich rzeczy nie pokazują, a tam zresztą to dzieci są często tymi złymi.

Tak? A co powiesz na to, że pokazuje się młodym ludziom Pasję — antysemickie i strasznie brutalne dzieło? Albo realizuje się serial na podstawie książki, w której jakiś głos z nieba znęca się z powodu głupiego zakładu lub każe swojemu człowiekowi zabić swojego syna?
Co tam, jakiś głupi człowiek twierdzi, że akurat ta książka FANTASTYCZNA jest zła, a nie ta, którą słucha w każdą niedzielę ;)

Poza tym tak Watykan czepia się w wielu sprawach, które nie powinny go obchodzić.

Tak książka FANTASTYCZNA odnosi się do tego, że ta książka, jak i jej ekranizacja to czysta fantazja, to tak jakby mówić, że LOTR jest demoniczny, bo ma magów ;)
Nie pisałem, że Biblia jest dziełem fantastycznym, jeśli ktoś tak zrozumiał to tylko i wyłącznie jego interpretacja

Stary nie wiem co ty bierzesz, ale to musi być skstra towar.

Bardzo szanuję za ten komentarz.
A jak czyta się o antysemickiej Pasji, to jakby mówić, że dzieło pokazujące złe czyny Niemców w obozach zagłady jest antyniemieckie/germańskie. Brutalna? Może realistyczna, do tego nie jest przeznaczona dla 10-latków. Ta brutalność pokazana jest w niej jako niesprawiedliwa i zostaje całkowicie potępiona, co w ogóle nadaje (w pewnym stopniu) sensu filmowi i o nim (tymże sensie) była dyskusja. Bo gdybyśmy jednak z sensu filmu zrezygnowali, to można pokazać wszystko, byle forma nie była nazbyt wulgarna (jak na razie). I w ten sposób romantycznie przypudrowany, pokazany bez wnikania w szczegóły "związek" powiedzmy np. człowieka z koniem będzie już czymś jak najbardziej odpowiednim. Bo przecież ona go kocha (cokolwiek to tu znaczy). No i oczywiście, bo to tylko fikcja, nie ma na nikogo wpływu.
Biblistą nie jestem, więc nie będę się tu rozwodził, jednak nawet dziecko zauważy jak tendencyjnych uproszczeń dokonuje Pan w tych ośmieszających porównaniach. Biblistów i tłumaczy biblii w internecie czy kościołąch nie brakuje.
Stwierdzenie, że Watykan czepia się tego, co nie powinno go obchodzić, jest już kompletnym absurdem. No chyba że pragnie Pan cenzury i czuje się tak światły, aby decydować co powinno kogo obchodzić, a od czego powinien trzymać się z daleka, proszę spróbować, ja się nie podejmę i dlatego szanuję Pańskie prawo do wypowiedzi.
Fantastykę osobiście uważam za strefę dającą wielkie możliwości i ogromnie pobudzającą do zainteresowania książką, nie jestem jej przeciwnikiem, dlatego magia u Tolkiena nie budzi zastrzeżeń, jest niejako tłem, sama książka/film bazują jednak nie na niej samej, ale na wartościach takich jak oddanie, wytrwałość w cierpieniu, poświęcenie i lojalność. Tu (mówię szczególnie o książce) te wartości zostają zachwiane lub są rozmywane. O ile dorosły raczej sobie z tym poradzi, dziecko może mieć zdecydowanie większe trudności.
Jako jeszcze dziecko (8 lat) obejrzałem Złoty Kompas. Nic złego mi nie było (taką mam nadzieję :) ), nie wpłynął na mnie szczególnie, był po prostu kolejnym filmem, przyjemnym dla oka (też pragnąłem mieć niedźwiedzia w zbroi). To, że nie wpłynął na mnie negatywnie, nie znaczy, ze jest dobrym filmem. Po prostu nie skłonił mnie do przemyśleń/rozważań. Być może nie trafił do mnie tak jak to ma niekiedy miejsce. Nie znaczy to, że wszyscy są tacy jak ja, albo że znam w pełni samego siebie i wiem, że nigdy nic mi nie zaszkodzi. Stąd tyle oburzenia. Ale ignorancją można przejść przez wszystko, przynajmniej do ściany. Pozdrawiam! :)

Jak na razie, bo po Deadpoolu mam wątpliwości*

Ty chyba inną książkę czytałeś ! Hahahahaha :D
Poważnie ! Ja wszystkie trzy części i gorąco polecam serial - genialny !
W którym miejscu „Pullman idealizował Astoria”? A „nienawidził Grobali”? Przecież to Lyra jest Narratorką i wprost nienawidzi ojca. No ale widzę napuszone słowa pisać jest prosto, wyciągać wnioski z czegoś co nie istnieje również . Niesamowite jaki mózg może być upośledzony .
Dodam od siebie, ze jestem osobą wierzącą i praktykującą, ponadto nijak satanizmu tam nie widzę.
Nie pozdrawiam !!

Wybaczcie, miało być Asriela - słownik .

W Tsubasa Chronicles też mieli coś na wzór dajmonów, nazwyli to kudan i nikt nie wnosił religijnych protestów :)

W Japoni mają po prostu inne podejście do życia czy religii. Dziwni są ale nie mieszają telewizji i filmów do spraw Religijnych a wieżcie lub nie są o wiele bardziej religijni niż większość europejczyków

Ciekawy wątek w dyskusji, o spisku Watykanu, zapewne Benedykt XVI jest tym demonicznym, sterującym światem z tylnego siedzenia żydomasonem - od dawna go o to podejrzewałem /zwłaszcza jego zamiłowanie do fortepianu wzbudziło we mnie wątpliwości/, bo przecież obecny Franciszek, chodzący w rozczłapanych butach i noszący powyrzywiane okulary w oprawkach za 30 zł nie może być tym, któy trzyma świat w ciemnościach, a jakże, średniowiecza /musi być o ciemnym śreniowieczu, bo jak nie będzie, to dowód na zacofanie, i basta/.

Oj, bardzo delikatny przykład podałeś... Naoglądałam się w życiu trochę anime i znajdziesz tam dużo więcej motywów religijnych mogących budzić spore kontrowersje. Co ciekawe jak pojawia się chrześcijaństwo albo religie przypominające chrześcijaństwo (głównie w fantastyce), to bardzo często to są właśnie ci źli ;)

Jeżeli film o budżecie 180 milionów dolarów zarabia 372 milionów to oznacza, że nie przyniósł wytwórni prawie żadnych zysków. Dlatego też nikt przy zdrowych zmysłach nie właduje kolejnych 180 milionów w drugą cześć. Zanim zaczniemy wymyślać niestworzone teorie spiskowe spójrzmy na boxoffice.

To według twojej teorii 80-90% filmów przynosi straty aż dziwne że nowe filmy wychodzą.... Prawie co drugi film zarabia ledwo więcej niż na niego wydali a tu masz ponad 100% zwrotu.

Zawsze się zastanawiam skąd wy bierzecie takie bzdury dotyczące Watykanu i chrześcijaństwa i zawsze dochodzę do tego samego wniosku - to najzwyczajniej wynika z waszej ignorancji i braku wiedzy na tematy, na które się wypowiadacie i udajecie wielkich ekspertów. No i oczywiście nie da się ukryć, że tego typu wypowiedzi są przepełnione nienawiścią i pogardą zarówno w stosunku do osób praktykujących daną religię jak i samych liderów religijnych bądź centrów decyzyjnych, a osoby rozpowszechniające takie treści zachowują się jak na prawdziwego barbarzyńce przystało czyli zniszczyć i podpytać wszystko czego nie jest się w stanie zrozumieć. Najbardziej żałosne w tym wszystkim jest to, że ci wszyscy wrogowie religii uznają się za takich oświeconych, mądrych, "tolerancyjnych" i nowoczesnych... Ręce opadają. Coraz częściej utwierdzam się w przekonaniu, że to jednak prawda co mówią współcześni filozofowie, że XXI wiek jest prawdziwym powrotem do wieków ciemnych i zacofania duchowo-intelektualnego...

Powiedział człowiek, który pewnie codziennie wyzywa gejów, jak ty chcesz, aby być tolerancyjny wobec ciebie, jak sam nie potrafisz taki być hipokryto?

Dlaczego imputujesz mi nienawiść do homoseksualistów ? Chrześcijanie brzydzą się nienawiścią i starają się postrzegać świat i ludzi przez pryzmat współczucia i miłości. Jeżeli chodzi o gejów to nie zgadzam się z polityką i ideologią rozprowadzaną przez fanatyków LGBT ale sami geje mnie po prostu nie interesują - innymi słowy homoseksualizm nie jest moim problemem i szkoda mi czasu i energii żeby się tym zajmować i o tym myśleć - mam dużo poważniejsze i znacznie bardziej realne problemy niż czyjaś orientacja seksualna.

Przynajmniej to jest dobre. Niektórzy tak się brzydzą, że biją za inny kolor skóry czy orientację ;)

Może zamiast się ośmieszać (i przy okazji poglądy, które reprezentujesz) to byś poczytał jak powinno się dyskutować? Bo to co zrobiłeś to był argument na zasadzie "a ci śmierdzi z ryja pewnie" w sytuacji, gdy ktoś krytykuje pewien rodzaj pasty do zębów. Zresztą powyżej także zabłysnąłeś mówiąc o antysemickiej Pasji. Co prawda Gibson po pijaku krzyczał, że Hollywood jest pod kontrolą Żydów, ale nie oznacza to, że jego film jest antysemicki.

Akurat widziałem "Pasję" i jak zostawieni zostali tam Żydzi, Gibson nie jest moim zdaniem do końca normalny. Co do mojego argumentu to fakt nie wszyscy chrześcijanie są tacy tylko garstka głupich ludzi, którzy twierdzą, że istnieje jakieś lobby LGBT i niestety ta dobra część kościoła jest postrzegana przez grupkę tych prymitywów.

Ewidentnie chodzi o to, że bajka przedstawiona w Złotym Kompasie jest atrakcyjniejsza od bajki jaką sprzedaje Watykan. Boją się lepszej bajki xD

Ciekawe bo jeśli Watykan zareagował być może ten film mówi dużo prawdy o naszym świecie. A jak widać, przynajmniej ja widzę nie wiem jak wy, ale coś tu się z tym naszym światem nie zgadza. Komuś bardzo zależy żebyśmy nie znali prawdy i takie zachowanie w szczególności Watykanu na ,,baśniowy" film świadczy o tym że coś w nim musi być niezwykłego.