Daniel Craig jako Bond jest niesamowity. Nie wiem jak faceci Go odbierają (pewnie różnie) ale dla mnie wreszcie JACKPOT. Poprzedni aktorzy byli tacy w typie kina typowo męskiego, tzn. dużo akcji, Bond męski ale w sumie mało seksowny, bo komiksowy i przerysowany. Taki dla facetów w sam raz.
Craig to pierwszy Bond, który tak NAPRAWDĘ może działać na kobiety. Nie wiem co w nim jest ale kolana miękną. Super, że znaleźli tego aktora, bo może wreszcie kobiety też przekonają się do Bonda :)
Nie jest plakatowo piękny ale ma w sobie coś takiego, że nie można od Niego oderwać wzroku. Te oczy, zimne w kolorze pięknego błękitu..... I cały jest taki chłodny ale czasem się "odsłania", czasem jest potłuczony przez życie ale nigdy nie traci nic ze swojej męskości, świetnie gra, rewelacja.
Od Casino Royale do Skyfall - wytrawnie przystojny, intrygujący i niesamowicie sexy - 10/10.
Dziewczyny, gdzie wy macie oczy? Wszak to jeden z najbardziej nieestetycznych współczesnych aktorów. Jajowata głowa, odstające uszy, spłaszczona fizjonomia, nieforemny nochal, nieproporcjonalny podbródek, kąty oczu opuszczone jak do płaczu... O włosach pokroju "świński blondyn" nie wspominam. I to was pociąga?! Przecież w porównaniu z dystynkcją i urokiem osobistym poprzednich Bondów wygląda jak Neandertalczyk. Czy chodzi tylko o mięśnie?
Neandertalczyk to raczej to raczej opis ciebie a Craig jest bardzo przystojny, męski i jest świetnym aktorem a twoja ocena jest żenująca tak samo jak twój post.
Collapsus wyraził swoją opinię tak samo jak Państwo wyrażacie swoją.To wyjątkowo nie na miejscu zwracać się do kogos personalnie tylko dlatego że wyraża swoja opinię. Co do neandertalczyka taka opinie slyszalam o Craigu od innych znajomych i wedlug mnie rzeczywiście-jego wyglad jest dla mnie odpychający.
Dlaczego? Skoro ty bezceremonialnie komentujesz wygląd innej osoby, to chyba powinnaś akceptować to, że inni tez mają prawo skomentować Twój wygląd, bo nie mogę tu użyć słowa 'uroda'.......
Pewnie mi zazdrościsz albo wstydzisz się swojego wyglądu dlatego zamiast swojego zdjęcia wstawiłaś jakiś nagietek :)
Tak się składa że uważam że jestem piękną kobietą i niczego mi nie brakuje. Mój partner myśli tak samo. Twoje zdanie mnie nie interesuje no chyba że chciałabyś mnie poderwać xD
Czuje bój d*** i zazdrosć:) o tym kto jest ślepy można tu dyskutować. ale twój wzrok chyba nie jest najlepszy
Cóz za powalający argument... Droga Marigold, ludzie są rózni i mają rózne gusta. Ja kocham Ala Pacino i nie wyzywam od brzydali wszystkich, którym on się nie podoba. To strasznie niskie, żeby obrażać inną osobę tylko dlatego, ze nie podoba jej się Twoj ukochany aktor - wybacz, ale budzi to skojarzenia szkolne "Nie lubię cię, bo nie słuchasz Just 5". Trzymajmy sie może jakiegoś poziomu :P. Zwłaszcza, ze koleżance nie mam nic do zarzucenia, a Kate Moss w ogóle mi się nie podoba, nie przepadam za stylem heroin chic.
Sorry, że się wtrącę ale to w końcu MÓJ wątek, mam powiadomienia. Szarobure, muszę powiedzieć, że twoja obłuda nie zna granic, bo to przecież TY obraziłaś Craiga w prymitywny, blokerski sposób na innym forum a teraz wygłaszasz kazania o szacunku?
Nie masz nic do "koleżanki" pewnie dlatego, że jesteś jej KLONEM.
A Kate Moss może i kiedyś miała słabszy okres (choć urody nigdy nie straciła) ale nadal jest uważana za ikonę piękna i kto jak kto ale taka Cadavera (czy może ty) raczej nie powinnyście się na ten temat wypowiadać.
Nie odróżniasz skrytykowania postaci filmowej lub aktora od skrytykowania czy obrażenia uzytkownika. :( A to prytmitywne i blokerskie słowo to było "kark" (na wypadek, gdyby ktoś czytał i się zastanawiał, co ja takiego napisałam), ponieważ w Skyfallu miał nadmiernie rozbudowane mięśnie karku i rzuciły mi się w oczy, gdy brał prysznic z piękną panią. Nie chce mi się ciągnąć tej rozmowy, bo nic ona w zasadzie nie wnosi, niemniej taki styl prowadzenia dyskusji sprawi, ze ludzie będą bali się tutaj wypowiadać krytycznie. Dobranoc!
Wymyślasz jakieś bzdurne usprawiedliwienia dla użycia słowa 'kark" a on nie miał przesadnie rozbudowanych mięśni, miał pięknie, harmonijnie zbudowane ciało, cudownie wyrzeźbione - ja wiem, że to kontrast z Brosnanem, który nigdy nie miał rzeźby a jego tłustawy brzuszek był wręcz śmieszny w Śmierć Nadejdzie Jutro. Sorry, ale agent specjalny, rządowy zabójca i szpieg MUSI być fit a nie "flabby". I Craig był FIT. Ale nie był żadnym 'karkiem". Miał po prostu PIĘKNE ciało.
Szczerze mówiąc jesteś PIERWSZĄ 'kobietą', która na to narzeka- może więc wcale kobietą nie jesteś, lecz tylko jakimś żałosnym klonem jakiegoś zazdrosnego pajaca? Ten "kark" i to narzekanie na sylwetkę Bonda pasuje do żałosnego faceta, na pewno nie do kobiety.
Znam kobiety czy dziewczyny, które nie do końca zachwycają się rysami twarzy Craiga ale KAŻDA, absolutnie KAŻDA podziwia jego ciało. Jesteś wyjątkiem czy KLONEM? Przyznaj się :)
Ależ absolutnie - jestem facetem, w dodatku gejem, bo wyznałam przed chwilą, ze podoba mi się szalenie Al Pacino. Jestem również klonem Pierce'a Brosnana. :) No, skoro wszystko już wyjasnione, to mogę iść spać :)
Very clever, atak najlepsza formą obrony, nieprawdaż? ;) I chyba jesteś też transseksualistą, skoro piszesz o sobie w rodzaju żeńskim..... W jednym masz rację - idź spać, bo podobno nie spędzasz dni i nocy na kłótniach na filmwebie :)
Przypadkiem tu wpadłem, ale zbulwersowało mnie chamstwo Twoich oponentek. Wycieczki osobiste w dyskusjach to typowy wybieg małolat by na chwilę mogły zapomnieć o kompleksach. Nie warto tracić czasu na ich przekonywanie - dorosną, to będzie im wstyd za to co tutaj wypisywały. Jeszcze nie spotkałem pełnoletniej osoby, która uznałaby Craiga za atrakcyjengo faceta. Najwyżej za niezłego aktora. Te smarkule, którym kolana miękną na widok byle mięśniaka, to pewnie jecze nigdy żaden facet nie przytulił, więc trzeba je traktować pobłażliwie ;)
Nie spotkałeś pełnoletniej osoby, która uznałaby Craiga za atrakcyjnego faceta? Pewnie dlatego, że sam jesteś małolatem i smarkaczem i NIE ZNASZ pełnoletnich osób.
Rachel Weisz jest raczej pełnoletnia i uznała Craiga za atrakcyjnego faceta a nawet wzięła z nim ślub a to jedna z piękniejszych kobiet, jakie widziałam. Pomijam już fakt, ze u mnie w pracy większość kobiet uznaje Craiga za przystojnego i atrakcyjnego faceta. A małolatom podobają się właśnie cukierkowi lalusie a nie tacy wytrawnie męscy faceci jak Craig.
Nie wiem kto ciebie przytula i chyba nie chcę wiedzieć........
Nie wiem jak ty, ja mam oczy tam, gdzie trzeba i wiem, co widzę. Craig to nie chłopiec z plakatu ale FACET, super męski i seksowny.
Ktoś w końcu zauważył.Myślałam że tylko mnie i 5 bliskim mi osobom nie podoba sie aparycja tego aktora.
Dla mnie Craig jest niestrawny jako mężczyzna ale to subiektywny odbiór.Inne bliskie mi osoby -przedstawiciele obu płci mysla dokładnie tak samo
Niesamowite..... Bliskie mi osoby, przedstawiciele obu płci myślą dokładnie tak jak ja...... Ironic, isn't it? ;)
Czego NIBY nie rozumiem? Napisałaś coś, co może komukolwiek sprawiać jakikolwiek kłopot w zrozumieniu? Chyba się przeceniasz, Cadavera :)
No dobra napisze lepszą składnią :) 6 członków mojej rodziny łącznie ze mną uważa ze Craig jest nieatrakcyjny jako mężczyzna. Jest to ocena subiektywna i indywidualna.
Czym niby ten post różni się od poprzedniego? Nie napisałaś lepszą składnią, po prostu powtórzyłaś te same wypociny. Ok, zrozumialam: ty i Twoja rodzina uważacie, że Craig jest nietrakcyjny (tudzież odpychający). No i? Ty np. urodą nie powalasz ale chyba nie spodobałoby Ci się, gdyby ktoś to komentował?
A ja i członkowie mojej rodziny oraz znajomi uważają Craiga za świetnego Bonda i atrakcyjnego faceta.
Uważasz, że twoje wypowiedzi coś wniosły do tematu?
Ale argument :) widzę że już nawet nie ma o czym rozmawiać bo skoro nie chcesz pokazać jaka z ciebie modelka to znaczy ze żadna :)
Nie chcę pisać, jaka ze mnie modelka, bo to nie jest temat o mnie. Ty wypowiedziałaś się na temat czyjejś urody a sama nią nie grzeszysz (to jest EUFEMIZM) i to jest FAKT.
Jestem atrakcyjna według wielu osób. To że ty tak nie myślisz nic mnie nie obchodzi :)
Dodajmy ze Craig jest aktorem a więc osobą publiczną a co za tym idzie jest oceniany za grę aktorską i za wygląd. To całkowicie normalne. Moja ocena jest subiektywna (podziela ją zresztą wiele osób które znam) ale szanuje to że inni myślą inaczej.
Swoją droga jeśli to nie temat o tobie to na pewno też nie o mnie :O paradoks nieprawdaż? Mówimy o panu Craigu-tobie się podoba. Mnie nie.Prosta piłka.
Ty twierdzisz, że się komu podobasz, ja nie wierzę - prosta piłka i skończ już ten temat, bo ten wątek nie jest o twojej nijakiej osobie, lecz o aktorze Danielu Craigu. Ty ani twoja za przeproszeniem 'uroda' nikogo nie obchodzisz. Przynajmniej tutaj.
Cierpisz na niczym nie uzasadnioną manię wielkości i pewnie jesteś cała happy, że ktoś poświęcił takiemu szarakowi (EUFEMIZM) jak ty więcej ni z 5 minut.
Ty się zastanawiasz nad tym co piszesz? Sama zaczynasz wjeżdżać na czyjś wygląd i kręcić jakieś niezrozumiałe gównoburze, a potem zarzucasz tej osobie, że się broni?
Przecież sama dziś ze mną rozmawiałaś na temat Craiga pod Skyfall...Pamiętam, zdaje się, ze nazwałaś mnie pajacem, bo nie podobały mi się jego mięśnie. Nie wiem skąd u paru osób tutaj taka agresja. To jest chyba normalne, ze jedni będą coś lubić a drudzy nie. Dajmy sobie spokój z wyzwiskami i zajmijmy się Craigiem. Zwłaszcza, ze to nie jest wcale zły aktor, tylko konkretnie do tej roli mi nie pasuje. Jako mąż Sylvii Plath był znakomity.
A, przypominam sobie. Nazwałam Cię pajacem, bo wypowiedziałaś się jak blokers i obraziłaś go, a to źle znoszę. Tym bardziej, że to rzeczywiście znakomity aktor i świetny Bond. Oraz SUPER facet. I nie interesują mnie twoje sądy typu: 'to nie jest zły aktor', bo Ameryki nie odkrywasz, gdyż Craig zanim został Bondem cieszył się wielka estymą w brytyjskim kinie niezależnym, ale w tym bardziej 'szerszym' również.
A jego Bond, to kwintesencja Bonda Fleminga, może tylko z wyjątkiem blond włosów. Reszta się zgadza.
Nie bardzo rozumiem czemu obrażasz mnie w imieniu pana Craiga - zrozumiałabym, gdybym zjechała Ciebie albo gdyby sam Craig mnie zwyzywał, ale taki aktorski prometeizm mnie nieco zaskoczył. Nie muszą Cię interesować moje sądy, aczkolwiek musisz przyjąć fakt, ze nie wszyscy będą zachwycać się tym samym, co Ty i że niektórym to, co dla Ciebie jest świetne, będzie się odbijać czkawką. Gdybym za każdym razem reagowała agresją, gdy ktoś jakoś nazwie moich ulubionych aktorów, spędzałabym całe dnie na kłotniach na Filmwebie. A "kark" to nie jest żadna obelga, tylko określenie osoby o bardzo rozwiniętej muskulaturze. Tak samo mogłabym powiedzieć o Arniem, którego akurat lubię. Proponuję zakończyć tę bezsensowną dyskusję na temat tego, kto ma jakie zdjęcie profilowe i wrócić do tematu Bonda. Zwłaszcza, ze i tak pewnie za parę lat ktoś Craiga zmieni w tej roli. Bond Fleminga miał urok osobisty i wdzięk, jak i sam Fleming. Craigowemu Bondowi tego moim zdaniem bardzo brakuje, jest grubo ciosaną postacią. Jeszcze się taki nie urodził, co by się wszyscy nim zachwycali.
Guzik wiesz o Bondzie Fleminga, poczytaj najpierw jego książki a potem się wypowiadaj, bo operujesz wyświechtanymi stereotypami, bez żadnej wiedzy na ten temat. Tylko nie wmawiaj mi, że czytałaś, bo nie uwierzę.
Poza tym Craigowemu Bondowi NICZEGO nie brakuje, także wdzięku i sex appealu.
Ja cię obrażam w imieniu Craiga? Niby jak? Według ciebie 'kark" to normalne słowo, więc ja równie dobrze mogę stwierdzić, że "blokers" to normalne określenie pewnego typu człowieka.
PS jak widzę spędzasz całe dnie (a nawet NOCE) na kłótniach na filmwebie, więc sama sobie zaprzeczasz :))))))))
Pod względem aktorstwa i samego przedstawienia głębi postaci, to raczej Craig nie ma sobie równych (głównie dlatego, że to w sumie pierwsze takie podejście do tematu), co do walorów wizualnych, z jednej strony fajnie, że nie mamy po raz kolejny gościa, który wygląda jak z reklam garniturów, z drugiej jednak strony dali osobę o przesadnie niespecjalnej facjacie i ze zbytnio rozbudowaną masą mięśniową. Bond nie powinien wyglądać jak osoba która 3/4 czasu wolnego spędza na siłowni.
Ja np. uwielbiam jego facjatę. I jak widać, nie jestem jedyna, więc chyba tak źle nie jest :) A co do masy mięśniowej, to uważam, że jest w sam raz - bez koszuli ma przepiękna rzeźbę a w ubraniu wygląda szczupło i zgrabnie. Bond musi być sprawny i wyćwiczony. I Craig te warunki spełnia. Jest doskonały.