No cóż, na filmweb zagląda sporo dzieciaków, co lepsze i prostaków, co gorsze, a ma bezpośredni związek z popularnością serwisu. Ich nie obchodzą świetni aktorzy, dobre role, lecz np. domniemana ilość botoxu którą Kidman sobie wstrzyknęła. Oceniają Moulin Rouge, Godziny czy Innych na jeden góra trzy i stąd potem takie kwiatki jak Kate Beckinsale bijąca na głowę w rankingu Top Aktorek Nicole Kidman.
Znacie Lauren Cohan? Powinniście, bo zdaniem buractwa jest jedną z 20 najlepszych aktorek wszech czasów, lepsza o niebo od Nicole Kidman, Angeliny Jolie czy Jodie Foster. Jestem pewien, że jej rola w Wyścig Śmierci: Frankenstein żyje była godna Oscara ale Akademia dała ciała nie poznając się na jej talencie. Na szczęście fani na Filmweb wiedza lepiej.
Zgadzam się z Tobą w 100%.Ona jest świetna potrafi wcielić się w różne rolę.Od grzecznej panienki w Wzgórzach Nadziei, po dość wulgarną i prostolinijną kobietę w Pokusie.
Filmweb nie docenia dobry aktorów tylko jak powiedziałaś takie cos jak Lauren, pierwszy raz słyszę to nazwisko.Tak samo jest z panami, gdzie napalone nastolatki dają same 10 jakimś aktorzynom
To jest przeciętna aktorka, celebrytka. Nigdy nie była i nie będzie wybitną aktorką, widać to zresztą po tym jakie role przyjmuje. W coraz to gorszych komercyjnych wydmuszkach.
Celebrytka? No proszę Cię, o czym ty mówisz. nie sprzedaje się w tv, nie ma z nią żadnych afer, mało kto tak jak ona strzeże życia prywatnego. Jest wręcz zaprzeczeniem hollywoodzkiego stylu życia i szeroko pojętego celebrytyzmu.
Akurat ani jeden z jej projektów na rok 2012 i 2013 nie ma strikte komercyjnego charakteru. A w przeciągu ostatnich trzech lat dostała tyle nominacji do najbardziej prestiżowych nagród filmowcy, od SAG po Oscary że absolutnie to przeczy twojej tezie o jej kiepskich filmach i rolach.
Co zaś do wybitności, mało którą aktorkę tak jak Kidman w latach 2001 - 2003 doceniali krytycy i kapituły przerzynające Złote Globy, BAFTA, Oscary itd. Po prostu nie miała konkurencji.
Otóż to. Jej ostatni typowo komercyjny film to Żona na niby, który jest naprawdę przyzwoitą komedią, a Nicole jak przystało na świetną aktorkę, nie boi się zagrać żadnej postaci. Poza tym, nie oszukujmy się, ale aktorzy też muszą jakoś zarabiać.
Zresztą, ostatnio pokazała klasę w Stokerze i ja osobiście przeczuwam kolejną nominację do Złotego Globa.
W Żonie na niby grała drugoplanową rolę, a na ekranie była poniżej kwadransa. Dość powiedzieć, że nie ma jej na plakacie, ba nawet nie widać na nim jej nazwiska... Dlatego też trudno mi powiedzieć o tym filmie, że jej to "jej komercyjny projekt".
Nawiasem mówiąc świetna była w tym filmie, postać zupełnie inna niż wszystko co do tej pory zagrała...
Ja strasznie żałuje, że Złoty kompas nie doczekał się sequela. Z chęcią bym zobaczył jak kruszeje ta góra lodowa, którą zagrała w tym filmie.