Widziałem dopiero pierwszy odcinek i po pierwszych 10 minutach już wiedziałem że będzie dobrze. Wystarczył mi moment w którym jeden z kosmitów znalazł miejsce gdzie schowały się dzieci... i już było jasne że nie będzie to słodko pierdzący serialik dla dzieci.

Po pierwszym faktycznie dobrym odcinku kolejne są coraz gorsze a 7 i 8 to już w ogóle jakąś tragedia. Zrobili z Master szefa lowelasa, tragedia.

6 odcinek trzyma bardzo wysoki poziom, najlepszy do tej pory

Ten serial to abominacja, zabili Chefa i jego ciało przejęła Cortana, ludzie co za gówno

Panie Janie, nie spoileruj bez ostrzeżeń :)
Spoiler:
Ciekawi mnie jak pociągną drugi sezon w związku z przejęciem ciała Szefa przez Cortane, a może wymyślą jakiś sposób, by jednak szef wrócił? Trochę nie czuję kolejnego sezonu bez głównego charakteru...

Zastanawia mnie jedynie czy ktokolwiek z oceniających śledzi tą serię . MasterChief 'prowadzony' przez Cortane na sam koniec to idealna reprezentacja poziomu emocjonalnego głównego bohatera z gier. Pierwsze Halo było puste w przemyślenia i filozofię. Twarda logika w kolejnych częściach przeradzała się powoli w rozterki egzystencjalne. Jako fan serii i gatunku oceniam na 5 - pokażcie coś lepszego na podstawie gier sci-fi.

5 w skali szkolnej czy filmwebowej? ;) Bo to zasadnicza różnica :)
Ja osobiście kojarzę tylko grę, ale nie było mi dane jej przechodzić. Oceniam więc serial jako zwykły zjadacz chleba i dla mnie jest naprawdę dobrze. Z tym, że nie widzę zbytnio kolejnego sezonu bez Chiefa...

Od 6 klimat sie zaczyna. Obi Kenobi przy tym wyglada jeszcze bardziej zalosnie. Od czasu Battlestar Galactica w koncu cos.

Jak od czasu BG? A Expanse?

Myślałem, że to jakiś niskobudżetowy gniot na podstawie gry, a to jest prawie tak dobre jak "The Expanse ". Bitwa w 5 odcinku wymiata wizualnie.

Ogólnie to dębili nie sieją, ale po komentarzach dających 10/10 mam wrażenie, że mocno co niektórych obrodziło. Szkoda tylko, że nie inteligencją i umiejętnością odbierania tego co się widzi i słyszy. Coraz mniejsze wymagania co do IQ, obija się niestety na percepcji i umiejętności łączenia kropek.