Dawno się tak nie zawiodłem na rekomendacjach filmweb. Dobrnąłem do połowy 3 sezonu i daję sobie spokój. Fabuła naiwna do bólu i po prostu nudna, mimo najszczerszych chęci nie da rady jej 'kupic'.
Główny bohater - totalne drewno. Aktor jednej miny - głupkowata mina, która oznacza wszystko - chcę cię przelecieć, chcę cię zabić, plus postawa i chód zniewieściałe i sugerujące chorobę sierocą.
Serial ma też kilka plusów - niewątpliwie Winona kradnie każdą scenę, w której się pojawia - kwintesencja kobiecości. Jeśli sezon 2 i 3 ma być najlepszy, to pozostałe sobie daruję. Jest masę seriali o niebo lepszych.